Opis mojego zmagania
Zacznę może od opisania mojego życia.
Z nerwica pierwszy raz spotkałam się po śmierci mojej siostry miała zaledwie 15 lat, zmarła na raka było to dla nas, a zresztą to już każdy moze sobie wyobrazić. Jako dzieci to znaczy ja moja starsza siostra mój brat troszkę ja nie lubiliśmy jeżeli można to tak nazawc po dziecinnemu bo tak naprawdę kochaliśmy ją (teraz jak jej nie ma nie możemy już jej tego powiedzieć i to jest właśnie chyba ten zapalnik mojej nerwicy).Poprostu była najmłodsza i zawsze na nas skażyla itp. jak to bywa wśród rodzeństwa.
Pierwszy taki atak jak pamiętam to było coś w stylu zawału duszności i nie wiadomo co jeszcze praktycznie co tydzień na pogotowiu i nic. W końcu lekarz powiedział aby udać się do psychiatry.
I tego może żałuję bo nie poszłam..... Jakoś żyłam z dnia na dzień. Dochodziły różne objawy.
Kiedy wkońcu zdecydowałam się iść do psychiatry sądziłam że mi pomoże. A tu totalny szok popytał dał tabletki i poszłam do domu. To co przeżyłam po tych tabletkach nie życzę nikomu...... Masakra......
Dodaj komentarz